poniedziałek, 22 lutego 2016

Artur Rojek - Inaczej

Kiedy zaczynałam czytać tą książkę myślałam, że będzie to następna marna biografia, wychwalająca nieskazitelne zasługi artysty. Postać Rojka już dawno znałam, przede wszystkim z książki o zespole Myslovitz- Życie to surfing. Czytając tamtą książkę miałam wrażenie, że Rojek opisywany jest jako ten egoistyczny i zadufany w sobie. Takie opinie krążyły wśród jego kolegów z zespołu, a pamiętajmy, że jeszcze wtedy grali razem. Ta książka przedstawiła mi artystę zupełnie w innym świetle, wiele wytłumaczył i powiedział.

Książka ma formę wywiadu przeprowadzonego przez Aleksandrę Klich, która według mnie świetnie poradziła sobie w tej roli. Mamy wrażenie, że czytamy przyjacielską rozmowę, a nie idealny, ułożony wywiad. Książka podzielona jest na 20 rozdziałów. Każdy z nich rozpoczyna się krótkim tytułem często wziętym z tekstu artysty, oraz podtytułem czyli fragmentem z wywiadu, będącym jednocześnie wstępem i podsumowaniem rozdziału. Ostatnie dwa fragmenty to teksty Rojka z których jest najbardziej dumny oraz pamiątkowe zdjęcia. Podoba mi się, że książka jest wielopoziomowa, nie dotyczy tylko i wyłącznie muzyki, ale także innym aspektów życia.


Dodatkowo, zrozumieć Rojka pomógł mi fakt, że tak samo jak on wychowywałam się i mieszkam w Mysłowicach. Dużo opowiada o tym mieście i jego problemach. Znajomość tekstów i utworów artysty była również bardzo pomocna. Świetnym doświadczeniem był również koncert pana Artura na którym byłam z marcu zeszłego roku. Idealnie mogłam sobie wtedy wyobrazić to co opisywał mówiąc o wpadaniu we swoisty muzyczny trans.

Jestem fanką Artura Rojka, zarówno jeśli chodzi o jego karierę solową, jak i tą z zespołem Myslovitz. Polecam tą książkę bardzo serdecznie wszystkim sympatykom jego muzyki, ale przede wszystkim tym którzy nadal nie potrafią pogodzić się z odejściem Rojka z Myslovitz, może właśnie po tej lekturze zrozumieją, że tak właśnie miało i musiało być.




6 komentarzy:

  1. Artur Rojek jest dla mnie artystą pierwszorzędnym- choć nie miałam jeszcze okazji pogłębić się w jego twórczości solowej, jego charyzma ciągle mnie do niego ciągnie. ;)
    Właśnie zyskałaś pierwszego obserwatora :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. mam nadzieję, że będzie Ci się dalej podobało, dziękuję!

      Usuń
  2. Bardzo lubię Rojka i nie ma to nic wspólnego z tym, że mieszkam niedaleko Mysłowic:-) Po książkę z pewnością sięgnę. Pozdrawiam, Qulturasłowa

    OdpowiedzUsuń
  3. Nie słyszałam jeszcze o tej książce ale z chęcią bym ją przeczytała :)
    nulaamynewblog.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  4. Zaciekawilas mnie tą książką, wcześniej o niej nie slyszalam :)

    Zapraszam do obserwacji naszego bloga:)

    OdpowiedzUsuń
  5. Nie słyszałam o tej książce, ale okładkę chyba gdzieś widziałam ;)
    Mój blog kasiakoniakowska

    OdpowiedzUsuń